Co warto kupić w niemieckim DM, czyli nie takie małe szaleństwo zakupowe :)
11/06/2013
/
44
11/06/2013
44
Kilka ostatnich dni spędziłam w Niemczech na szkoleniu i postanowiłam wykorzystać ten wyjazd na wizytę w DM, żeby kupić wszystkie te zachwalane produkty, o których dotychczas tylko czytałam u innych. Cóż z tego, że mam zapas kosmetyków, który stoi sobie grzecznie w szafce - taka okazja się szybko nie powtórzy, zrobiłam więc listę i postanowiłam, że żaden ban nie dotyczy DM, bo potem będę tylko żałować. Jak postanowiłam tak zrobiłam i oto są moje wymarzone zakupy:
Kolorówka:
Sprzęty :)
Do rąk i stóp:
Twarz i rzęsy:
Do włosów:
Sprzęty :)
Do rąk i stóp:
Twarz i rzęsy:
Do włosów:
Do ciała:
Rachunek wyniósł 64EUR, czyli niecałe 270zł i uważam, że jak za taką ilość oraz różnorodność zakupów to niewiele. Uwierzcie, że patrząc na te wszystkie kosmetyki w DM, a zwłaszcza na szafy z kolorówką P2, Essence, Catrice lub produkty Alverde, miałam ochotę nakupować o wiele więcej i naprawdę rozsądek mnie powstrzymywał :) A ponieważ za niecały miesiąc powinna do mnie przyjść paczka kosmetyczna od koleżanki z Indii - będę zatowarowana na cały rok! To oznacza koniec zakupów oraz dużo kosmetyków do opisywania na blogu!
Lubicie też tak od czasu do czasu poszaleć? Znacie kosmetyki z DM?
Pozdrowienia,
Oj, dałaś czadu!
OdpowiedzUsuńAle to serum z goji-berry (i cała seria) jest super! Kupiłam powtórnie i jeszcze kupię.
Olejku jestem ciekawa. Mam taki z róży - opakowanie niemal takie samo, ale bez rokitnika, a rokitnikowy olej uwielbiam. Resztę też chętnie bym przetestowała!
To fajnie, że Ty byłaś zadowolona z tej serii, olejek będę używać do ciała i włosów.
UsuńSzalona :) Będąc ostatnio w Czechach natrafiłam na kosmetyki Balea i Alverde. A teraz sobie w brodę pluję, że nic nie kupiłam :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja sobie pomyślałam, że raz się żyję i że potem będę żałować....
UsuńZnam ból ograniczania się! Jak robię listę rzeczy które bym chciała z 5 produktów robi mi się 50 :)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, ale potem wykreślam
Usuńnie wiem mi sie wydaje ze duzo troche :) w czechach taniej by wyszło tak mysle
OdpowiedzUsuńMoże tak, ale to była moja jedyna okazja
UsuńWooooooooooooooooooooooow, ojeeeeeeeeeeeeeeej i o kurczę! :) Zazdroszczę pięciokrotnie. :)
OdpowiedzUsuńMój Mąż długo przetrawiał Twój post, a na koniec powiedział: "Achaaaaaaaaaaaaaaa, to to leży" - okazuje się, że zaintrygowały go zdjęcia. ;)
Usuń:D tak, leży na szklanym stole
UsuńJa ostatnio poszalałam u nas ;)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam wizyty w DM. Mam nadzieję, że i ja tam zawitam, a wtedy ilośc zakupów pewnie będzie niewiele mniejsza niż Twoich :)
Trzymam kciuki, żeby się udało
Usuńmeeega booskie zakupy! Mogę tylko popatrzeć :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńaaaaaaaaaa! czad !!! :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńMoja mama mieszka w Niemczech, więc całe szczęście mogę tam składać zamówienia :D
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Mi się ta jedna okazja trafiła, więc postanowiłam ją wykorzystać na maxa :)
Usuńzakupy konkretne! Może kiedyś spróbuje kosmetyków z DM :)
OdpowiedzUsuńChciałabym-choć połowę
OdpowiedzUsuńale dużo ! te chcę!;]
OdpowiedzUsuńczarna odżywka i szampon <3
OdpowiedzUsuńwooooow ile wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńojeeeeeeeeeej! :D ile tego <3
OdpowiedzUsuńSzaleństwo ale ja bym zrobiła to samo :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że ktoś mnie rozumie :)))
Usuńoil repair balei mi się marzy właśnie :) ale jakie zakupy, boże, jak też bym takie chciała ! :D
OdpowiedzUsuńale poszalałaś :D życzę miłego testowania, oby wszystkie produkty się sprawdziły w 100%:)
OdpowiedzUsuńNiesamowity haul ! ;3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę.
Marzy mi się mały 'napad' na DM :D
OdpowiedzUsuńSzalona! Ale widzę to sowich faworytów, więc powinaś być z nich zadowolona, czyli myjka Ebelin, krem do stóp z mocznikiem Balea oraz tej samej marki odżywka do włosów z olejkami :)
OdpowiedzUsuńwidzę,że kupiłaś mój ulubiony krem pod oczy z jagodami goji:) jest najlepszy:) jak następnym razę będę w dm muszę kupić tą paletkę nude:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że sprawdził się u Ciebie ten kremik :)
Usuńja z paletki jestem zadowolona, fajne kolorki i długo się trzymają na powiece
TEż lubię zaszaleć:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://czerwonafilizanka.blogspot.com/
Czasami cieszę się, że nie mam stacjonarnie dostępu do niemieckich kosmetyków, bo chyba tak szybko żaden człowiek jeszcze nie zbankrutował :P
OdpowiedzUsuńAnomalia
Od kilku tygodni używam tego kofeinowego serum do rzęs i muszę powiedzieć, że już widzę pewną różnicę. Staram się rozprowadzać ją od nasady rzęs nie pomijając skóry i w tym okresie nie wypadła mi ani jedna rzęsa! Resztkę tego co zostaje na szczoteczce wcieram w brwi i tu widzę pewne zagęszczenie włosków we wcześniej łysym miejscu, więc jest nieźle!
OdpowiedzUsuńo to super, mam nadzieje, że u mnie tez tak zadziala!
UsuńTak, tak, "małe" szaleństwo ;) Przyznam, że gdybym wybrała się do DM to zdecydowałabym się na jeszcze "mniejsze" ;)
OdpowiedzUsuńrozumiem :)
UsuńCudowne zakupy, zazdroszczę możliwości buszowania po DMie :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, ja mieszkam w Dreźnie, więc zakupy w DM mogę robić. Mi tu brakuje polskich kosmetyków :( ale na szczęście raz na jakiś czas jestem w Polsce i uzupełniam braki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak to jest: Ty tęsknisz za polskimi kosmetykami, a my byśmy chciały DM-a w Polsce. Buziaki!
Usuń